
Bramki: 1:0 - 12' Bartek Łapiński (asysta Łukasz Karapulka), 2:0 - 13' Andrzej Łęczewski po indywidualnej akcji, 3:0 - 15' Paweł Kaczor (asysta Kamil Szturo), 4:0 - 52' Paweł Kaczor po asyście Kamila Szturo, 5:0 - 61' Kamil Szturo bez asysty, 6:0 - 73' Leszek Stemski (bez asysty)
Skład Łabędzia: Patryk Fifer - Tomasz Szturo, Mateusz Grzech (73' Krzysztof Aleszczyk), Marek Łapiński, Rafał Stawicki - Tomasz Adamczak (76' Krzysztof Bluj), Łukasz Karapulka, Andrzej Łęczewski - Kamil Szturo (62' Leszek Stemski), Paweł Kaczor (71' Mateusz Czeladziński), Bartek Łapiński
Skład Pro-Teamu: Jakub Leśniak - Krystian Bącela, Sebastian Sztuka 46' Marek Kącki, 49' Szymon Dworzyński), Tomasz Glanert, Dariusz Pańko - Tomasz Mielec, Rafał Obała, Wojciech Mierzwiak - Tomasz Mikołajczyk, Dariusz Obała, Dawid Chmielewski (69' Arkadiusz Pawłowicz)
Żółte kartki: 75' Sebastian Sztuka (był na ławce rezerwowych), 86' Dariusz Pańko, 87' Rafał Obała (wszyscy Pro-Team Żarczyn), 88' Marek Łapiński (Łabędź)
Komentarz
Gospodarze przystąpili do meczu bardzo podrażnieni ostatnimi niepowodzeniami, porażką w lidze w Gardnie 1:3 i pucharze u siebie w środę 3:11 z Ogniwem Babinek. Ambicja sportowa nakazywała im zmazać choć po części ostatnie wpadki. Ta złość została wyładowana w jakimś stopniu na rywalu zza miedzy. Pro-Team Żarczyn przystąpił do meczu w niemal optymalnym zestawieniu, na jaki obecnie ich stać. Motywacji na mecz derbowy również im nie zabrakło. Stąd oglądaliśmy żywe i ciekawe spotkanie, stojące na przyzwoitym poziomie. Tak wysoki wynik wcale nie odzwierciedla przebiegu meczu. Bywa, że takie mecze kończą się minimalnym zwycięstwem. Gospodarze tak dużą przewagę nad rywalem zawdzięczają głównie większej determinacji, liczbie indywidualności w składzie oraz bardzo wysokiej skuteczności. Widoczne była też różnica w przygotowaniu kondycyjnym.
O wyniku meczu przesądziły głównie zaledwie 4 minuty między 12 i 15 minutą. Wówczas to gospodarze przeprowadzili 3 akcje zakończone golami. Goście praktycznie tylko 2 razy zagrozili bramce Patryka Fifera. W miarę wyrównane były tylko obie formacje środka pola. W końcówce trener Marcin Łapiński wpuścił 4 dublerów, z których zdecydowanie z najlepszej strony pokazał się Leszek Stemski, który popisał się golem oraz strzałem w poprzeczkę. Ciekawy występ zaliczył także Krzysztof Aleszczyk.
W sobotę Łabędź uda się do Lisiego Pola, gdzie będzie zdecydowanym faworytem w pojedynku z Chrobrym. Po dwóch porażkach w ubiegłym tygodniu widuchowianie wiedzą już, że nikt przed nimi nie padnie przed meczem na kolana. Jeśli myślą o awansie, niezbędna jest koncentracja i determinacja w każdym meczu.
Pro-Team Żarczyn za tydzień rozegra kolejny mecz derbowy w Krzywinie z LUKS-em jako gospodarz. Jeśli utrzyma skład z meczu z Łabędziem, będzie murowanym faworytem do 3 punktów, jeśli nie, czeka ich trudny mecz, jeśli krzywinianie wystąpią w optymalnym zestawieniu, jak przed dwoma tygodniami w derbach w Widuchowej.
Każdemu z czystym sercem mogę polecić dobry Ośrodek Terapii Uzależnień SYMPTOM www.uzalezniony.pl lub www.terapia-leczenie.pl albo też fajną alternatywę...